Cytaty nauczycieli :)

Qzyn · Wysłany: Wto 23:43, 28 Mar 2006 Temat postu: Cytaty nauczycieli :)

To bedzie bardzo szeroki temat ehhh gdy tlko przypomne sobie pania Jolante T. jak w drugiej klasie liceum wymieniala samogloski Razz

albo naduzywala slowa "fajosko", lub tez na nasze niudolne starania wymowienia jakiegos trudnego niemieckiego slowka " tak to mowice ze ze smiechu mogla bym sie rozpęc jak ropuch"

nabrechtalem sie czytajac wasze wpadki szkole teraz moze wpadki nauczycieli i ich ciekawe cyctaty Razz

czekam na wasze cytaty na bank jest ich pelno Smile

Miodek · Wysłany: Śro 0:32, 29 Mar 2006 Temat postu:

My w gabinecie jednego doktorka w sprawie załatwienia laborek: Dzień dobry. Jesteśmy z Automatyki i Robotyki...
Doktorek brutalnie nam przerywając: No cóż, zdarza się.

agrawek · Wysłany: Śro 9:33, 29 Mar 2006 Temat postu:

set by ola " szczerze ci powiem ze nie wiem" x razy slyszane ma moc

Lolo · Wysłany: Śro 13:38, 29 Mar 2006 Temat postu:

moj i Pedra wychowawca caly czas pierdoli o swoim synu, jak to jechal trolejbusem przez dno Atlantyku i pozarly go wsciekle ryjowki...
dajcie spokoj, ten to ma nasrane...

Qzyn · Wysłany: Śro 21:00, 29 Mar 2006 Temat postu:

Leszek T. na lekcji miernictwa:

"miernik tez czlowiek" lub "tak samo ale ciutke inaczej"

i jeszcze slynne na cala szkole: "po co mam wam mowic jak to zrobic skoro i tak nie bedziecie umieli" - mowiac wstawia laki do dziennika:P

Madzia · Wysłany: Śro 22:14, 29 Mar 2006 Temat postu:

pani od matmy tlumaczac jakies dzialanie na x: "... a tu wam ni chu (w tym momencie sie zaciela Very Happy

)... nie wyjdzie.."

Qzyn · Wysłany: Śro 22:22, 29 Mar 2006 Temat postu:

ja mam zajebistego woznego w szkole jedyna osoba ktora sie z niczym nie szczypie zwlaszcza ze slownictwem Razz

ostatnio na dyzurze zaczyna padac deszczyk, koles z ktorym bylem na duzyrze pyta "prosze pana, bedziemy tak moknac?" na co wozny "czy ty kurwa jestes pierdolniety, pewnie ze kurwa pojdziemy do szkoly nie jestem popierdolony, zeby sie moczyc na deszczu"

I tak oto wozny skwitowal cala sytuacje Razz

Albo podczas pracy przy szkolnym trawniku wywodzi "kurwa, mogla by sie wojna zaczac wszyscy by mieli co robic..."

A tak apropo wozny urodzil sie w 1918 roku Razz

Nordri · Wysłany: Śro 22:56, 29 Mar 2006 Temat postu:

Miałem w liceum cały tył zeszytu od fizyki zapisany głupimi tekstami naszego belfra. Niektóre z nich (z pamięci piszę, DsM jak coś jeszcze pamiętasz to dopisz):
- ... tak więc światłowody są wykonywane np. z miedzi...
- ja wiem Marek, że ty nie rozumiesz stałej Planki (o stałą Plancka chodziło)
- adios pomidores
- ciągnął na granicy, ale w końcu wystrzelił (o koledze, który poprawiał sprawdzian)
- no i tak generator wytwarza prąd pod wpływem pracy mechanicznej, a kiedy kręcimy silnikiem to mamy napięcie
- lajf is de brutal

No a miszcza od włefu też mięliśmy niezgorszego ("Mariusz, jesteś moim sąsiadem, ale muszę Ci lacza wpierdolić", albo "Teraz mi z tym zwolnieniem? Czy ty się z chujem na głowy pozamieniałeś?"). To są najbardziej drastyczne przykłady, ale niemniej lekcje wychowania fizycznego do nudnych nie należały.

Wasik · Wysłany: Śro 23:11, 29 Mar 2006 Temat postu:

Nasz ksiundz jeszcze w gimanzjum napisał uwage w dzienniku:
-"On jej robi a ona sie daje" A szło o robienie warkocza ; o

Moja wychowawczyni w gimanzjum kiedyś pod wpływem nerwów wypaliła do nas, że jestesmy z kosmosu i niedorozwinieci Razz

Gosciu od fizyki w gimnazjum pan Z. Szuba był ciekawym człowiekiem, na lekcji o elektrostatyce już po pokazaniu nam co sie dzieje gdy potrze sie laskę ebonitową papierem... pocierał tak pozniej palcami przez całą lekcje. Podobnie zabawiał się anteną-wskaznikiem rozuwał i wsuwał przez całą lekcje ; o Wygrało jak w środku lekcji powiedział "Musze na chwile wyjsc zaraz wracam" wyszedł nei było go z 10 sek i ponoć pierwsza ławka od drzwi poczuła co zrobił za drzwiami bo jak zamykał drzwi to zassało Razz

I jego wieczne "q2" które w jego ustach brzmiało jak "ku*wa"

W LO rlz'owała nauczycielka matmy (koło 70 lat) najgorsze ze mam gdzies kartke z jej wypowiedziami a utkwił mi tylko:
-"Paweł dobrze, ale źle"

Qzyn · Wysłany: Czw 0:04, 30 Mar 2006 Temat postu:

lekcja jezyka polskiego Razz

wracajac od kolegi widzialem mojego poloniste na przystanku tramwajowym z calkiem niezla babeczka z ktora rozmawial.
na lekcji wiec nie wiele myslac wychylam sie "widzialem pana wczoraj na przystanku na 9-go Maja, stal pan wyluzowany i jakas "niezla szmule" pan bajerowal... "
na to nauczyciel: "stalem bo bylem u znajomego w tej okolicy, a ta szmula...
to moja zona..." powiedzial z duma i spokojna twarza Razz

i wyobrazcie sobie moja mine w tym momencie Neutral

z gosciem od polaka mozemy sobie pozwolic na luzniejsza pogawedke bo jest mlody, wyluzowany, jak koles Razz

ale taki tekst... Smile

mindfucker · Wysłany: Czw 0:29, 30 Mar 2006 Temat postu:

profesor od podstaw ekonomii:
"są ludzie i ludzie, chociaż niektórych ludzi nie powinno się nazywać ludźmi"

dialog pani od geografii z naszą klasą :
- czy było zadanie domowe ?
- nieeeee !!!!!!!!!!
- cicho ! przecież sama lepiej wiem Neutral

Carlos · Wysłany: Czw 7:09, 30 Mar 2006 Temat postu:

geografia:

"wiecie dlaczego woda w morzu jest słona? bo zawiera sól ..." :x

DaRkSidEMaN · Wysłany: Czw 10:47, 30 Mar 2006 Temat postu:

Mój wychowawca z gimnazjum, nazwiska nie bede podawał Smile

- Co za debil wpisał taką idiotyczną uwagę?!?
- To właśnie pan...
- Aha

Uwaga: "Uczeń znęca się nad muchą i brutalnie się cieszy" Very Happy

agrawek · Wysłany: Czw 11:31, 30 Mar 2006 Temat postu:

geografia; BERLIN ZA NIEDLUGO ZOSTANIE STOLICA NIEMIEC Very Happy

pani ze sklepiq: JESTESCIE NORMALNIE NIENORMALNI

Kate · Wysłany: Czw 18:02, 30 Mar 2006 Temat postu:

Lol u mnie w starej klasie kolega dostal uwage: wchodzi na lawke i pokazuje dziewczynkom swoje klejnoty Very Happy

Qzyn · Wysłany: Czw 18:05, 30 Mar 2006 Temat postu:

uwagi, hehe to jest ciekawy temat

"piotr rzuca serkiem po klasie i na zapytanie nauczyciela o numer w dzienniku odpowiada ze nie ma go w dzienniku"

"Michal Kowalewski odmawia podania nazwiska"

Madzia · Wysłany: Czw 19:12, 30 Mar 2006 Temat postu:

uwaga:"Adam wydaje z sobie dzikie okrzyki"

cytaty...
pani od niemieckiego: "mogłabym być waszą mamą... co to dzisiaj znowu dyskoteka?"

pani małgosia panfil:
"ooo...jarek rzeczywiscie wyglada jakby sie zawiesił. Marcin poklikaj myszką."

babka od biologi
''... no to SE TERA temat zapiszemy...''
"A ty lubisz jak Cie kolega Głaszcze????"

pani od anglika do mojej kumpeli: "Agnieszka! Ty rozpuszczony bachor jesteś!"

Qzyn · Wysłany: Czw 19:33, 30 Mar 2006 Temat postu:

wychodzimy sobie spokojnie z historii przechodzac obok sali od polskiego, wynurza sie nauczyciel ...

"4 osoby jutro maja byc przygotowane bo jak nie to zobaczycie dlaczego mam ksywe destruktor ..."

uwaga: "Maciek nic nie pisze na lekcji a zapytany przez nauczyciela dlaczego odpowiedzial ze pozyczyl koledze dlugopis"

uwaga: Adam na dysku sieciowym utwozyl plik o nazwie "mamo zrób mi loda""

Madzia · Wysłany: Pią 19:09, 31 Mar 2006 Temat postu:

dzisiejsza lekcja wuefu. sala gimnastyczna.
- Proszę pani! Tutaj jest pełno mrówek!!
- No, bo one sobie wychodzą spod ziemi

Qzyn

teraz cytat kolegi z kalsy "to chyba jakis kanion ... wiem, to chyba kanion lamansz"

kolega na kartkowce podaj mi jakies niziny w europie" na to kolega "tygrys, eufrat, amazonka"

ehhh co za debil Smile

Kłopot

Nasz były dyrektor z ZSŁ pan Augustyn pochodzący z kresów wschodnich zamiast „ł” mówi „l” no i pewnego razu:

„...ja wam laski nie robię, wy mi też nie robicię...”