Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Biały
Upiór
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tak gdzie żyją smoki.
|
Wysłany: Wto 1:55, 02 Maj 2006 Temat postu: Tarantino wielkim reżyserem jest... |
|
|
...ale niestety mnie nie zachwyca.
Quentin Tarantino nie trzeba go chyba nikomu przedstawiać. Nakręcił między innymi taki chłam „Kill Bill”, „Pulp Fiction” czy „Jackie Bronw”. Gość, który przez kila lat pracował w wypożyczalni video oglądając same infantylne pozycja z owej wypożyczalni. Kiedy został „reżyserem” postanowił robić filmy, w których będzie się wyśmiewał z kiczowatych obrazów filmowych. Czy mu się to udało? Po obejrzeniu kilku jakże reprezentatywnych obrazów Tarantina uważam, że jest on niesłusznie zaliczany do grona wielkich reżyserów. Jego filmu są tak samo kiczowate jak te, które oglądał w młodości i z których miał się wyśmiewać w swojej twórczości. Ale to tylko moja skromna opinia co wy myślicie o tym „reżyserze” i jego filmach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kłopot
Toast King
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1479
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowhere
|
Wysłany: Śro 22:38, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nikt tu się nie wypowiedział to może ja pierwszy.
Jego filmy są okrzyknięte kultowymi, fakt są dobre, a nawet lepiej niż dobre, ciekawe pomysły itp. Ale jak dla mnie nie są niczym wielkim, po prostu ciekawe obrazy reżyseruje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miodek
Wojownik Cienia
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fen Carn w Gryfinie
|
Wysłany: Wto 20:10, 11 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Tarantino jest jednym z moich ulubionych reżyserów (jeśli nie jedynym). Czemu jest wielki? Jest przesiąkniety kinem. Jest wielkim fanem kina. Może wiele jego filmów jest wtórnych, ale dla niego podstawa to dobra zabawa. Mało kto w amerykańskim kinie ma jednocześnie poczucie filmowego smaku. Podoba mi się u niego bliski związek muzyki i obrazu. Każda właściwie ścieżka do filmu staje się szlagierem. Nie tylko dla tego, że kawałki są szczególnie ciekawe, ale dlatego że nabierają nowej wartości dzięki obrazom. Podobnie obrazy nabierają nowej wartości dzięki umiejętnemu dobraniu muzyki. I to jest poczucie smaku właśnie. Poza tym wprowadzał do swych filmów wiele innowacji (taki był właśnie "Pulp Fiction" czy "Wściekłe psy") w tamtych czasach nieobecne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|