Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wasik
Prince of Darkness
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 23:36, 12 Mar 2006 Temat postu: The Prodigy |
|
|
Pomyślałem, że warto wspomnieć o The Prodigy. Tekst nie jest mój!
Charakterystyczny beat bębnów, brzmienia generowane przy pomocy samplerów i najnowocześniejszych instrumentów, zaskakujące aranżacje to muzyka, którą każdy fan na całym świecie rozpozna bez problemów - The Prodigy. Bez wątpienia zespół ten jest muzycznym ewenementem ostatnich lat, a sound jaki generują, ekscentryczny show na koncertach oraz image muzyków przysparza im taką samą liczbę fanów, co zagorzałych przeciwników. Kolorowe włosy, tatuaże, kolczyki budzące przerażenie u jednych, wzbudzając zachwyt u drugich. Dla niektórych kompletne świrusy dla innych Elektronical Punks - numer jeden sceny alternatywnej.
Mózgiem zespołu, a zarazem twórcą brzmienia Prodigy jest Liam Howlett. Jego muzyczne fascynacje przechodziły liczne metamorfozy, aż do momentu, gdy podczas jednej z imprez rave poznał późniejszych członków bandu - Keitha Flinta i Liroya Thornhilla. Na krótki moment pojawiła się w zespole kobieta o sympatycznym imieniu Sharky, która współtworzyła z zespołem koncertowy show. Nieco później dołączył do nich rapujący wokalista Maxim Reality.
Od tego czasu grupa zaczęła regularnie występować - a niesamowite widowisko jakie tworzyła wyróżniało ją na tle innych zespołów. Wraz z sukcesem "Charly'ego" kariera Prodigy potoczyła się błyskawicznie. Dalsze losy formacji, utwory, czy niesamowite teledyski znają wszyscy zainteresowani.
O tym jak wygląda show The Prodigy mogli przekonać się także fani w Polsce. Koncert jaki dała grupa w grudniu 1996 roku w katowickim Spodku zgromadził niezliczoną rzeszę wyznawców nowej religii.
Polscy miłośnicy formacji swoim wyglądem nie różnią się od innych fanów z Europy. Odlotowe kolory fryzur, tatuaże, kolczyki stały się rzeczą normalną także i u nas. Nie jest także niczym nowym stanowisko starszego pokolenia piętnujące wygląd młodych ludzi. Wszystko co nowe, inne, nie standardowe budzi określone emocje (nie muszę przypominać o stosunku społeczeństwa do bikiniarzy, ruchu punk, a było to nie tak dawno temu i to nie w odległej galaktyce, ale na naszym rodzimym gruncie). Apeluję więc o więcej tolerancji - nie wszystko co inne jest złe. Tyle jeżeli chodzi o przeciwników, co do fanów to nie ma najmniejszych wątpliwości - oni kochają tę grupę. To oni budują całą otoczkę wokół formacji, a jednym z miejsc, w których można się o tym przekonać jest Internet.
To tutaj, w ogólnoświatowej sieci możemy zobaczyć wiele fanowskich stron World Wide Web (oficjalna witryna jest wyjątkowo lakoniczna, odsyłająca po wszelkie informacje do fan-clubu). Wygląd strony oficjalnej nie dziwi zważywszy na niechęć zespołu do wszelkich form reklamy, promocji. Członkowie grupy otwarcie manifestują swoją niezależność i wrogi stosunek do całego, zepsutego świata showbiznesu. Z drugiej strony bezkompromisowe Prodigy zarabia ogromne pieniądze ze sprzedaży płyt oraz z tantiem za wykorzystanie muzyki w reklamie... znanego oleju silnikowego. (...)Dla każdego fana i tak najważniejszymi elementami pozostanie muzyka oraz widowisko jakie tworzy The Prodigy.
Prywatne strony WWW poświecone grupie można obejrzeć w różnych zakątkach świata. Autorzy stron prześcigają się pomysłowością przy ich tworzeniu. Obok niezliczonej ilości zdjęć, biografii zespołu, dorobku fonograficznego przeczytać możemy aktualne wiadomości, plotki. Częstokroć można posłuchania utworów, ich remixów, a nawet poznać instrumentarium wykorzystywane przez Howletta. Obok stron WWW, w Internecie znajdziemy rankingi, listy dyskusyjne, poświęcone wyłącznie The Prodigy - na których każdy miłośnik ich twórczości podyskutuje z innymi mu podobnymi.
Wszystkich zainteresowanych pogłębieniem wiadomości o Prodigy odsyłam do ich biografii napisanej przez Martina Roach'a pt. "Elektronical Punks".
(Tekt zaczerpnięty z [link widoczny dla zalogowanych])
Co do mojego odczucia do The Prodigy, uwielbiam ten zespół, pierwsze albumy czyli Experience i Music For The Jilted Generation były mozna powiedziec bardziej klubowo-rave'owe jednak The Fat Of The Land z takimi szlagierami jak Smack My Bitch Up, Breathe i Firestarter trafiły do szerszego grona w postaci słuchaczy rocka a nawet metalu. Najnowszy album czyli Always Outnumbered Never Outgunned zawiera utwory, których nie można jednoznacznie zaliczyć do żadnej rodziny muzycznej. Nie do pomyślenia jest fakt, że Prodigy, można powiedzieć, łączy ze sobą, rock, punk, techno i hip hop, jednoczesnie dając powód wszystkim subkulturom na jakiś dialog. Słucham The Prodigy od piewszej płyty, mam pełną dyskografie w mp3 i 2 pierwsze oryginalne kasety mc. Wielki respekt dla tych panów za to co tworzą... WIELKI!
The Prodigy zagości w Polsce, w katowickim spodku 2 Maja 2oo6, gdybym tylko miał kase to na pewno bym się tam zjawił... doszły mnie słuchy ze problem jest również z nabyciem biletów (duża część wykupiona), zobaczymy jak będzie.
prodigy (Ectaco-Poland)
n, rodz. f
1 cud
2 cudowność
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wasik dnia Pon 0:57, 13 Mar 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mindfucker
Jabberwock
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 1327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza buga
|
Wysłany: Pon 0:30, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
uwielbiam stare prodigy... smack my bitch up, voodoo people, out of space albo firestareter ciągle robią na mnie wrażenie. świetna muzyka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzyś
Drow
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Czw 10:48, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
płyta "Fat Of The Land" czy jakos tak... jedynie mi sie podoba bardzo, reszta taka sobie... ale ogolnie zespoł na plus
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miodek
Wojownik Cienia
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fen Carn w Gryfinie
|
Wysłany: Pią 21:18, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Mam kilkanaście swoich ulubionych kawałków, m.in. wyżej przez Maćka wymienione "Smack My Bitch Up", Voodoo People" (który to niszczy mnie totalnie. Zajebisty jest), "Out of Space", "Firestareter", ale też bardzo dobrymi utworami są "Start the Dance" czy "Breathe". Kiedyś sporo słuchałem. Teraz tylko od czasu do czasu, ale sentyment pozostał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|